Najnowsze wpisy, strona 4


sty 06 2004 taki ... dom!
Komentarze: 14

od kilku dni siedzę na blogachi zaczynam się czuć jak w jakimś dużym domu... to ja zajrzę do kogoś do pokoju.... posiedzę wypiję ciepłą herbatę. To ktoś inny przyjdzie do mnie... tam się ktoś pokłuci .. tu sobie ktoś popłacze w samotności. Ten dom jest taki rodzinny... taki ciepły. Każdy pokuj należy do kogo innego... każdy ma tam swój własny wystrój...cieplejszy lub chłodniejszy, ale własny... już od dawna nie czułem takiego spokoju i wszechobecnej dobroci... mam nadzieje, że nie popsujemy tego... jest tak cicho, tak przytulnie, tak domowo... czujesz że jesteś potrzebny by pomóc innym i wiesz że ci którym pomagasz cię nie opuszczą...

bratnia_dusza : :
sty 05 2004 dostałem fioła... :)
Komentarze: 6

zwaroiwałem na punkcie internetu. nic tylko siedze na blogach i szukam czy ktoś nie wstawił nowej notki do siebie lub do mnie. mam nadzieje że mi szybko przejdzie bo mam od groma pracy -a mam lenia jak z tąd do .....hmmmm siemianowic śląskich :P . skacze to tu to tam. yyyhhh ! ciekawe czy nobody_specjal coś napisała, a co tam u solei lub tusiai! i tak w kółko! nic tylko latam po blogach ludzi u których się wpisałem...a nazbierało się tego trochę.... dużo szybciej niz się tego spodziewałem. byłem sceptykiem co do tych internetowych wypocin ale obruciłem się o 180 stopni! blogi rulez kochani! but you know that... :)

bratnia_dusza : :
sty 05 2004 taki "mały" kryzys....
Komentarze: 8

hmmm niczym ramzes :)

smutne czasy nastały, ale takie jest życie. nie było by takie ciekawe gdyby wszystko przychodziło z łatwością...

wczoraj wieczorem.. napisałem jeszcze to:

mam ciebie gdzieś głęboko w sercu... musisz to wygrzebać- bo jest zawalone brakiem szczęścia.. chcę być szczęśliwy, a nie jestem. tak bardzo mi tego brakuje. tak mocno mnie krzywdziłaś tym czego tak nie znoszę. że przyćmiłaś ten ogień. chciał bym odzyskać tamten żar... tyle bólu mi zadałaś, tyle cierpienia. już nie mam siły wygrzebywać się spod tego gruzu...w którymś momencie upadłem i jeszcze bardziej się pogrążyłem w braku miłości. ja juz nie mam siły wstać ... teraz twoja kolej. ale w głębi duszy tęsknię za tymi czasami kiedy było tak wspaniale... dlatego nie wiem czy cię kocham, ale nie widzę już tego płomyka. może tam głęboko cos jeszcze się tli. może musze poczekać aż kolejny raz się rozpali... lub zgaśnie... co wy sądzicie?

bratnia_dusza : :
sty 04 2004 czwarty... najgorszy czy najlepszy?
Komentarze: 6

Mam się z nic.. dziwny jest ten świat... ludzie żyją w .. próżni. Tak naprawdę nic o nim nie wiemy. Chyba wolał bym nie wiedzieć... nie zdawać sobie z tego sprawy... czasem zazdroszczę tym którzy biorą życie garściami i nie zastanawiają się nad tym czy to co robią jest wporządku. Nie lubię ludzi którzy bujają w obłokach. Nie rozumiem tych którzy, patrzą a nie widzą... myślałem że to ja jestem ślepcem... czasem przeklinam moją „zdolność” do widzenia. To ona mnie tak przytłacza. Łatwiej było by nie widzieć.

Jak tak sam siebie czytam... to już zaczynam rozumieć czemu ... tak niewielu wie o czym mówię. Tak. Jestem dziwny ale wolę być taki niż przeciętny. jeśli ktoś chce powiedzieć że jestem powalony – to śmiało. Ale zanim to zrobi niech zastanowi się sam nad sobą, niech przeanalizuje sam siebie. W tych chwilach kiedy cię nikt nie widzi robisz najdziwniejsze rzeczy. Takie o których nawet sam czasem wolał byś zapomnieć.

„Cos się kończy, cos się zaczyna...” jestem z moją dziewczyną 2 i pól roku. Dokładnie dzis mija ten dzień. I dziś właśnie... coś we mnie pękło. Mam dosyć bycia tak poniewieranym. Mam dosyć walki... o zrozumienie. Mam dosyć!. Mam dosyć wiecznego braku szacunku. Chcę by mi ktoś ufał... bezgranicznie. Chcę by ten ktoś był bardziej samodzielny. Bym nie musiał być na każde skinienie palcem. By w końcu ktoś zadbał o mnie. Bym wracał do domu z żalem że musieliśmy się rozstać... walczyłem, jak .... ale moje serce jest już zmęczone. Już nie widzi tej dobrej strony. Tyle mieliśmy wspólnych dni. Takich wspaniałych dni. Jak ją  kochałem. Czym ja to zniszczyłem!?  Czy byłem za dobry? Czy może ..... nie ma na to odpowiedzi.  Jest bul... ale wiem że minie... przyjdzie słońce...., ale czy będę potrafił spojrzeć w .....lustro?  wiem że nie jestem tym co w nim widzę. Ale czuję się tak jak bym nim był.

Jesteśmy w separacji... wiem . to śmieszne. Ale poszliśmy na taki układ. Spotkamy się za miesiąc i wtedy zdecydujemy co z nami zrobimy. Dziś sam nie wiem czy być może już nie zadecydowałem i nie znam już odpowiedzi. Może jestem dziś słaby. Może nabiorę sił.... czas pokaże. Ale ten ostatni raz dam nam szansę... choć widzę przyszłość w ciemnych barwach strach mnie nie powstrzyma! Mam prośbę -dajcie jakąś notkę...          bratnia dusza = bartek

Ps. Wiem że te czarne chmury kiedyś przejdą.  ... nie lubię ludzi huśtających się na swoich emocjach... zastanawiam się czy ja się takim staję... chyba tak.

bratnia_dusza : :
sty 03 2004 moje pierwsze i te stare... blogowe myśli......
Komentarze: 5

Nie jestem sam... są inni. Wieżę w to i dzięki temu trwam. Chcę być rozumiany... nie chcę podążać ścieżką ślepych...

Zaczynam zapisywać czystą kartę...

Byłem przed chwilą w łazience- paliłem, jak skończyłem to wyrzuciłem peta do kibla i spuściłem swoje brudy....

Spojrzałem w lustro- widzę diabła, złego człowieka, chyba ojca......

Czy ja stałem się tym czego tak bardzo się bałem....?

Widzę swoje oczy, przerażają mnie, jakbym stał obok siebie...

Boję się ale nie mogę oderwać wzroku...

Nie patrzę, odwracam głowę....

To nic nie daje, znowu go widzę....

Znowu tak na mnie patrzy....

Zaczynam płukać wodą moje usta....

Wypluwam , pozbywam się brudu....

To nic nie daje dalej śmierdzę, dalej jestem syfem...

Nakładam pastę na szczotkę do zębów.

Znowu go widzę w lustrze...

Myje zęby i widzę jak się do mnie szczerzy, jak marszczy nos....

Jego oczy ....takie martwe..., jakby chciał mnie zabić....

Wypluwam pastę...

Razem z brudem... tą zarazą.....

Płuczę szczotkę, próbuję wszystko zmyć....

nie da się, jutro znowu jej użyję i jakaś część wróci..

 

ta druga strona...... gdybym został był bym nieszczęśliwy, i tym samym pozbawił bym jej szczęścia.... 

 

ręce mi śmierdzą... są dalej brudne....

myłem je , ale ręce zawsze się ubrudzą...

nawet jeśli trzymał bym je ciągle pod wodą- to ona też może być brudna...

 

moje motto: zawsze jest druga strona...

 

muzyka daje mi siłę.. i ty mi ją dajesz siostro.... J

bratnia_dusza : :