Najnowsze wpisy, strona 3


sty 17 2004 starszy "problem" :)
Komentarze: 27

no i przyszła taka mała i...powiedziała, kcem na tlena  bartek....mogę? .... śliczny uśmieszek...myślę sobie no dobra w końcu to moja siostra, hmmmm..., znowu całą noc będę słyszę stukanie klawiatury...ona bije rekordy, ostatnio siedziała od 21 do 6 nad ranem. Twarda babka :P  wy tez macie takie problemy z rodzinką? Nie to żebym żałował starszej siostrze neta, ale w tych ostatnich dniach to ..kurde jakiś egoizm we mnie się odzywa. J nieładnie, oj nieładnie... ale dam małej posiedzieć, może dzięki temu sam się do nauki wezmę, mam w poniedziałek dwa egzaminy- a lenia mam takiego...ach.. wiecie sami jak to jest.  Ps ...tak w ogóle to jest ok.! :D  pozdrowionka dla wszystkich mnie odwiedzających!  2ps..należao by coś zrobić z archiwum i linkami... ktoś chętny do pomocy? zaznaczam ,że jestem CKM ...:P

bratnia_dusza : :
sty 15 2004 ???wof! wof!
Komentarze: 15

ze mną jest coś nie tak....zaczynam częściej wchodzić na swojego bloga niż na inne. nie bałdzo mi to pasuje... zaczynam popadać w jakąś fobie! S.O.S! ma ktoś sos! lub sól ?! frytki mi się w głowie zniesmaczyły! oj....kartoflany łeb..., kapuściana głowa... wiecie co? to przez was! tak! bo mi takie ******ste wpisy dajecie że nic tylko czekam kiedy się cos pojawi....zęby suszę... jęzor wywalony, no nie to objawy jakiegoś schorzenia na tle emocjonalnym. ludzie pomóżcie! tylko nie karzcie mi wyrywać języka bo jak was ząb bolał to go usuneliście! :) ...i czym ja tu próbuje zabłysnąć? stare nędzne teksty....schodzę na psy...z resztą podobnie wyglądam...ahhh...idę ...powyję sobie do tego dużego światła na stoliku w dużym pokoju, może znowu będzie leciała reklama kite-kat ;) a jak nie to naszczekam na łysego(księżyc)! :D

bratnia_dusza : :
sty 13 2004 ta-ke pytanko...
Komentarze: 23

No wiem.... „dawno” nic nie pisałem- ale wiecie jak to jest, wstyd mi o tym mówić – al. Sami chyba wiecie jak to jest :P do swojego bloga się zagląda jak się ma...hmmm.... mały dołek. A ja od kilku dni żyję sobie całkiem spokojnie, nie narzekam.... bywało lepiej ale nie jest źle ! :) ostatnio po głowie mi chodziło jedno pytanie ....do was wszystkich odwiedzających mnie  :P mianowicie....( wiem że kobiet  się o to nie pyta- ale to tak z czystej ciekawości) chciałby byście mi napisali ile macie wiosen na karku.... no ..pewnie wielu z was się oburzyło- ale to nie było moim zamiarem. Po prostu chciał bym sprawdzić czy moje przypuszczenia są słuszne czy błędne. Nic więcej. Jak ktoś ni chce – to niech mi o tym powie- błagać nie będę....choć bardzo proszę, myślę że nie tylko mnie to interesuje :) sam jestem szczeniak i wiem jak to być postrzeganym jako smarkacz. Ale przecież wiecie że liczy się to co ma się pod włosami, a nie w dowodzie lub legitymacji – co , nie? No! To się cieszę! :P choć z wielkim uśmiechem poczekam do pierwszych kilku notek . aaa! Mam małe wytłumaczenie , co do tego że mnie nie było! Musiałem re-instalować windowsa . miałem spore kłopoty z ponownym odpaleniem neostrady..... i tu przychodzą te złe wieści... :)  zostało mi tylko kilka dni..... do 22 stycznia musze oddać neta... no ,nawet nie wiecie jak się do niego przyzwyczaiłem- a tu czas leciał ,leciał...aż spojrzałem w kalendarz – a tam! Na czerwono 22! Okres próbny się kończy! Nie mam tyle w portfelu by móc kontynuować ta przyjemność.... no nic , zostaje mi uczelnia, będę czasem do was przychodził, czasem coś skrobne , może sam cos u siebie napiszę.....aż mi się przykro zrobiło, bo mam wrażenie że w jakiś sposób was opuszczam..... no nic. Postaram się korzystać z neta na uczelni. Ale to nie to samo co ty  w domu. Tu  można się porządnie zastanowić ...co by tu powiedzieć , jak pomóc... hmmmm. No  nie śmiejcie się! nie rozkleję się z powodu neta! Daleko mi... ale po prostu smutno....

Ok.! koniec smęcenia! Pozdrawiam was wszystkich gorąco!.....co tam mam jeszcze parę dni! Nie ma co się łamać!  No! Głowa do góry Bartek!   Ha ha...samo pocieszyciel ze mnie....tego nie było...:)))

bratnia_dusza : :
sty 10 2004 czyż bym zdrowiał ? ;)
Komentarze: 19

No  to wróciłem J ! jak dobrze jest znów czuć grunt pod nogami, jak dobrze jest mieć plecak doświadczeń i wiedzieć że nie targało się go na marne...jak dobrze jest nosić szramy po ranach wiedząc czym są dziś dla mnie... jak dobrze jest....znowu oddychać...tak głęboko...z uśmiechem na ustach, jak dobrze jest móc spojrzeć w lustro....i widzieć siebie... jak dobrze jest być WOLNYM! Tak kochani ! podjąłem decyzję! Koniec zabawy w małżeństwo! Koniec i kropka...za kogo ja się uważałem? Kim ja kurwa próbowałem być? Nie wiem ....ale jednego nie zapomnę....już taki nie będę..... przyszedł czas na konkrety i oto one... rozmowa się odbyła.. hmmm J było dużo lepiej niż się tego spodziewałem, znalazłem to – gdzieś głęboko upchnięte- ale jest, teraz trzeba trochę ogrzać, a z powrotem się rozpali... zbyt długo brałem wszystko na swoje barki...o dużo za dużo i za długo.  Cieszę się że sprawy się tak ułożyły...nadal jesteśmy razem ale na zupełnie innej wyspie ...ta nazywa się kontynentem...tamta była jakimś małym wypierdkiem, ale nie żałuję. Co mam dzięki temu w głowie tego mi nikt nie odbierze. Gdzieś od początku popełniliśmy błąd...wszystko tak od razu i tak  „na poważnie” ... dziś myślimy...spoko, jak się rozleci ,to się rozleci, nic na siłę. Mamy po 19  lat i całe życie przed nami. Nie, nie mylcie tego z olewaniem związku- to nie tak. Po prostu zdjęliśmy sobie z pleców ten „małżeński” plecak...jesteśmy jeszcze na to za młodzi...jeszcze tyle musimy się nauczyć...ach, jak dobrze jest ..... nie jest wspaniale , ale wiecie jak to jest gdy się dźwiga torbę wypchaną książkami- niech ktoś wam ujmie choć kilka tytułów a od razu nabieracie sił i czujecie się lżej. Nie jest wspaniale , ale jest dobrze...tak jak być powinno...tak więc powoli wracam, zdrowieję, nabieram sił... J postaram się z wami podzielić tym dobrym samopoczuciem, mam nadzieję że choć cząstkę uda mi się wam podarować....to między innymi dzięki wam....dziękuję J

bratnia_dusza : :
sty 06 2004 przed tym nie ucieknę....
Komentarze: 33

dałem " tej która mnie kocha" adres tego bloga... to jest jej wpis - dla tych którzy go nie widzieli i dla zorientowanych w sprawie... nie spodziewałem się że tak szybko przekształcę podejście do bloga i blogowiczów. dajcie "kilka" słów od siebie.... 

......to ta notka...

...rozumiem,...ufam,...staram się być samodzielna,ale każdy ma dni słabości, każdy się załamuje...może zbyt często obarczam Cię swoimi problemami,może zbyt często proszę o pomoc,nie słucham tak jakbyś chciał bym słuchała,może nadużywam Twej cierpliwości,ale dlatego że ufam bezgranicznie.Tobie powierzam sekrety od dawna skrywane w mym sercu,tobie powierzam treść największych mych marzeń-dlatego że ufam bezgranicznie.Więc nie proś mnie o to bym Ci ufała, bo ufam jak nikomu na świecie.Nie ufam tak nawet memu sercu...bo wiem że może mnie zdradzić,że ulęknie się i ugnie w chwilach gdy będzie mi mi potrzebne...Tobie mogę ufać... Nie proś więc o zaufanie, to Ty musisz mi zaufać...to Ty gdzieś w gmatwaninie kolei losu,w kłębowisku uczuć straciłeś to co najcenniejsze...zaufanie do Tej drugiej osoby...a bez tego...Ja nie mogę zmusić cię byś mi ufał,ale mogę pomóc Ci to zaufanie odzyskać...pomóc znaleś to co dawno już zapomniane...tylko Ty musisz tego chcieć.Istota człowieczeństwa polega na tym,że nikt nie jest doskonały,każdy człowiek popełnia błędy-po to by je potem naprawiać,tworzyć lepszego siebie i omijać w przyszłości pułapki jakie niesie życie."Jeśli tak naprawdę czegoś się pragnie to cały Wszechświat stara się pomóc Nam to osiągnąć"...a czy ty pragniesz?Pamiętaj że serce jest słabe choć jest zdolne do największych uniesień...dusza jest nie ugięta choć nie ulega urokowi chwili...lecz czym jest serce które nie ma duszy...?Odszukaj w Swojej duszy zaufanie i pozwól by serce uległo jego urokowi...a wszystko będzie dodrze

bratnia_dusza : :