sty 10 2004

czyż bym zdrowiał ? ;)


Komentarze: 19

No  to wróciłem J ! jak dobrze jest znów czuć grunt pod nogami, jak dobrze jest mieć plecak doświadczeń i wiedzieć że nie targało się go na marne...jak dobrze jest nosić szramy po ranach wiedząc czym są dziś dla mnie... jak dobrze jest....znowu oddychać...tak głęboko...z uśmiechem na ustach, jak dobrze jest móc spojrzeć w lustro....i widzieć siebie... jak dobrze jest być WOLNYM! Tak kochani ! podjąłem decyzję! Koniec zabawy w małżeństwo! Koniec i kropka...za kogo ja się uważałem? Kim ja kurwa próbowałem być? Nie wiem ....ale jednego nie zapomnę....już taki nie będę..... przyszedł czas na konkrety i oto one... rozmowa się odbyła.. hmmm J było dużo lepiej niż się tego spodziewałem, znalazłem to – gdzieś głęboko upchnięte- ale jest, teraz trzeba trochę ogrzać, a z powrotem się rozpali... zbyt długo brałem wszystko na swoje barki...o dużo za dużo i za długo.  Cieszę się że sprawy się tak ułożyły...nadal jesteśmy razem ale na zupełnie innej wyspie ...ta nazywa się kontynentem...tamta była jakimś małym wypierdkiem, ale nie żałuję. Co mam dzięki temu w głowie tego mi nikt nie odbierze. Gdzieś od początku popełniliśmy błąd...wszystko tak od razu i tak  „na poważnie” ... dziś myślimy...spoko, jak się rozleci ,to się rozleci, nic na siłę. Mamy po 19  lat i całe życie przed nami. Nie, nie mylcie tego z olewaniem związku- to nie tak. Po prostu zdjęliśmy sobie z pleców ten „małżeński” plecak...jesteśmy jeszcze na to za młodzi...jeszcze tyle musimy się nauczyć...ach, jak dobrze jest ..... nie jest wspaniale , ale wiecie jak to jest gdy się dźwiga torbę wypchaną książkami- niech ktoś wam ujmie choć kilka tytułów a od razu nabieracie sił i czujecie się lżej. Nie jest wspaniale , ale jest dobrze...tak jak być powinno...tak więc powoli wracam, zdrowieję, nabieram sił... J postaram się z wami podzielić tym dobrym samopoczuciem, mam nadzieję że choć cząstkę uda mi się wam podarować....to między innymi dzięki wam....dziękuję J

bratnia_dusza : :
13 stycznia 2004, 21:38
No wróciłeś, wróciłeś, a nowej notki nie ma - a należałoby już, w końcu czytelnicy spragnieni... np. ja ;)
holon
13 stycznia 2004, 10:00
hej braciszku, fajnie że Ci się poukładało... nie zapominaj o mnie ;)
POSTAL
12 stycznia 2004, 15:22
Grrrr!!!! Takie dlugie lamane z dwoma komorami to dubeltowka ang. dubble barrel (na srut olowiany, pociski 12mm)!! Sztucer to bron dluga jednokomorowa, na pociski stalowe z olowianymi koncowkami (ja je spilowywuje) o kalibrze 5,57mm w stalowych oslonach (luskach). Wymaga przeladowywania po kazdym strzale. Duza celnosc, zasieg i sila obalajaca
12 stycznia 2004, 14:45
no i super.takie podejście jest zdrowe tylko nie zawsze udaje sie tak myslec,nawet gdy się tego bardzo chce...Ale Wam życze wytrwałości w takim podejściu do sprawy dziubki!
12 stycznia 2004, 13:33
najważniejsze to w końcu byc w zgodzie z samym sobą
11 stycznia 2004, 22:45
w stanie wolnym tez sie mozna kochac a moze nawet i bardziej niz w zwiazku trwałym tak wiec zycze Ci szczescia i powodzenia !! :)
daffy
11 stycznia 2004, 19:41
spoko jes stan wolny ale jeszcze lepiej byc z kims zawsze wiesz ze ktos tam o tobie mysli i to jest zajebiste. Czasami warto zkims porozmawiac z laska i wyjasnic pewne sprawy wtedy naprawde czujesz sie zajebiscie pozdrawiam cały Elblag
11 stycznia 2004, 16:39
powodzenia! tak, czasem zbytnia przesada i powaga wszystko psuje...iby bylo tak idealnie jak jest teraz juz zawsze! ja zycze wam powodzenia i 3mam kciuki:)
Nobody:)
11 stycznia 2004, 15:41
PATAFIUK!!!!!!!! Hahahaha...... Betty GÓRĄ!!! :) Świetna hasło wymiata nawet moje...... ŚMIERDZIUCH!!!! :) Sorry Duszyczko poniosło mnie....:) ale domyślam się, że Betty napisała ten komentarz..... chyba ją polubiłam :) Patafiuk.. hehehe.....ja nie moge :D ..... ale potweirdzam fakt, że BLOG jest wypasiony :)
10 stycznia 2004, 23:19
Całkiem słuszna decyzja :-))
10 stycznia 2004, 23:05
wypasiony blog ;) a do malzenstwa sie nie spieszcie, przyjdzie jeszcze i na to czas ;) Pozdrawiam! :)
10 stycznia 2004, 22:39
Uwielbiam czytać Twojego bloga i Twoje komentarze. Zawsze poprawiaja mi humor i samopoczucie. :)
10 stycznia 2004, 19:50
Małzeństwo? w tym wieku???????? ta decyzja to nie jest lekceważenie związku, tylko powrót na ziemię ;) trzymaj(-cie) się :)
ta która kocha :)
10 stycznia 2004, 19:12
to ten patafiuk ma 19 ja mam 20 :))))-kto jest dojrzalszy ten jest dojrzalszy ;))))))))))
10 stycznia 2004, 17:13
Miło się czyta takie notki, naprawdę :)

Dodaj komentarz