krok po kroku :)
Komentarze: 5
No więc ludziska! jestem w akademiku !! tak tak! marzenia czasem się spełniają... a wszystko wisiało już na włosku... w zasadzie to mnie już wyżucili. miałem zbierać manatki i przenośić się do innego akademika-cholernie obskurnego. poprostu porażka. pozatym wszyscy znajomi tutaj. od pół roku czekam ,aż będę mieszkał z moimi zajebistymi kumplami- a tu wał jakby miało tatry zalać. mieszkam sobie od dni ... ide sie zameldować już na stałe.. a tu nie ma mnie na liście, kierowniczka mi mówi ,że niema już wolnych miejsc i ,że przenosi mnie na inny akademik. poprostu cały misterny plan poszedł w ....krzaki .ostatnio tak się wkurzyłem jak się spóźniłem na egzamin. ale tą śpiewkę już znacie.NO ale ...jak ja to zawsze powtarzam- jak ja nie dam rady to kto?! pogadałem jeszcze raz....0min błagania i jestem z ziomalami w pokoju!!! przy tej okazji zrobiłem coś bardzo nie chlubnego -bo wyrzuciłem pewnego kolesia z tego akademika. jakoś miejsce musiało się zwolnić- a że koleś przyjechał 5 minut za późno to zrobiłem podmiankę . ja tu -on tam :))). wiem nie mam się czym chwalić- ale zrobił bym to jeszcze raz ;) myślę ,że na dzisiaj wystarczy wrażeń... trzymajcie się mocio nawet nie macie pojęcia jak się za wami tęskni..... never again.... so long... so lonely...
Dodaj komentarz